Wielokrotnie słyszałem w Polsce, że jazda autostradą jest taka nudna, że można zasnąć za kierownicą – brzmiało to jak psychologiczna akceptacja polskiego stanu dróg. Jazda tutejszą autostradą w takim razie jest lekarstwem na bezsenność. Jadąc jako pasażer do Al Alain w obie strony, mając przed oczami niemożebnie monotonny krajobraz i prostą, nudną drogę bez zakrętów nie przechodząca przez żadne miejscowości, zmęczony ostrym słońcem i stała prędkością - zasnąłem.
Zjednoczone Emiraty Arabskie, kraj na wskroś pustynny, gdzie kilkadziesiąt lat temu głównym środkiem lokomocji był wielbłąd, to dzisiaj raj dla kierowcy. Szerokie trasy, bezkolizyjne skrzyżowania to norma, a główne arterie mają 6 do 8 pasów w każdą stronę. Wszędzie jedzie się płynnie. Wszędzie dba się o miejsca do parkowania, każde centrum handlowe – które zresztą pełni role centrum życia, szczególnie w miesiącach letnich, gdzie na zewnątrz po prostu nie da się wytrzymać, ma gigantyczne parkingi.
| Dubajskie metro (nad ziemią, a raczej wodą) |
Drogi są znakomicie oznakowane i zawsze dwujęzycznie, co ze względu na fakt nieczytelnego dla nikogo poza tubylcami z regionu arabskojęzycznego, pisane pismem arabskim, jest podejściem systemowym.
Przyznać trzeba, że funkcjonowanie w Dubaju bez auta jest w zasadzie niemożliwe. Owszem, są autobusy, nawet metro, które idzie głównie nad ziemią, ale i tak, aby tu żyć i normalnie funkcjonować, trzeba robić średnio 50 do 100 km dziennie – co zresztą ze względu na płynność jazdy, nie stanowi żadnego kłopotu.
| Klimatyzowany przystanek autobusowy |
Większość aut prywatnych to ogromne auta terentowe klasy Toyota Land Rover czy Hummer H3, jest tez sporo aut luksusowych. Wszystko to pewnie zżera ogromne ilości paliwa – ale kto by się przejmował spalaniem w kraju, w którym 1 listr beznyzny kosztuje równowartość ok. 1,5 PLN.
| Dwujęzyczne oznakowanie |
Radość z jazdy mąci bardzo restrykcyjna polityka dotycząca ograniczeń prędkości. Ograniczenie prędkości na autostradzie do 120 km przy regularnie pojawiających się co jakies 2 km fotoradarach. W wielu autach jest montowany alarm, który przy przekroczeniu tej prędkości wydają delikatny, acz irytujący dźwięk. Na odcinkach lokalnych, parkingach, są wszedzie garby na drodze, zmuszające do zwalniania i sprawiające drogim i nisko zawieszonym modelom sportowym przykrość.
| Benzyna - 1,5 PLN za litr |
Ciekawych doznań natomiast dostarczają wrażenia estetyczne i rozmach inżynierski infrastruktury, od metra naziemnego, poprzez tunele pod wodą na klimatyzowanych kabinach przystanków autobusowych kończąc (co w kraju, gdzie przez pół roku temperatura nie schodzi poniżej 40 stopni jest jedynym rozwiązaniem).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz