Trzeba wierzyć w moc medycyny. Dzisiaj zakończyłem druga turę szczepionek. Jestem bogatszy o łącznie siedem ukłuć igłą, i uboższy o jakieś 700 złotych. Scenerią - krakowski Sanepid.
To i tak zapewne tylko ułamek zagrożeń, przed jakimi powinien się strzec biały, wydelikacony wysokoprzetworzonym jedzeniem i ciepłym mieszkaniem człowiek. Na pozostałe trzeba będzie uważać. uważać, co się je, co się pije, gdzie się śpi.
Staram się o tym nie myśleć, ale fobie powoli budzą się do życia.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz